W Sybirskie wieczory po ciężkiej fizycznej pracy, przy
naftówce gromadzili się wygnańcy, aby powspominać szczęśliwe lata w ojczyźnie,
aby dodać sobie wzajemnie otuchy i nadziei na rychły powrót do Polski. Wspólne
śpiewanie było jedynym lekarstwem na załamanie psychiczne i depresję. Wiersze i
piosenki pozwalały zapomnieć o zimnie
głodzie i wszystkich dolegliwościach i zmartwieniach. Między innymi śpiewano
wiersz Anny Rudawcowej pt „Kraj z baśni”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz