W latach
50-tych,w okresie PRL-u cenzura była nieubłagana, postępowała wg zasady: -nie jesteś
z mami, to jesteś przeciwko nam- i tą zasadę konsekwentnie stosowała wobec
mojej mamy Anny Rudawcowej. Wszelkie próby wydania drukiem czegokolwiek
spotykały się z odmową bez podania wyraźnej przyczyny. Odwlekane i pokrętne
odpowiedzi zniechęcały coraz bardziej mamę
do twórczości, a rezultatem było
rozgoryczenie i całkowita apatia twórcza.
Brak uporu, wytrwałości i nadwątlone zdrowie
spowodowane 6-cioletnim wygnaniem na Sybir, ciężką pracą fizyczną, głodem, zimnem
i chorobami, również nie sprzyjały twórczości. Niedoceniana, pozostała w
ukryciu nie doczekawszy zmiany upokarzającego ją systemu gdyż nie umiała tak jak inni twórcy, ukryć swoich poglądów
politycznych.
W dorobku
swojej twórczości miała również napisanych kilka książek, których rękopisy nie
zostały zwrócone przez mające je wydać wydawnictwa.
Zamieszczone
poniżej nadal czekają na wydawcę i sponsora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz