Zapachniało na Rynku w Gliwicach świątecznym ciastem, wędzonką i choinką. Oświetlona szopka jeszcze bez Dzieciątka w żłobku, ale już gromadzi i cieszy dzieci. Gliwiczanie moją rzadką okazję zakupu świeżych wyrobów wprost od producentów.
Na dodatek w południe piękna pogoda, wieczorem gdy zrobiło się mroźno można było rozgrzać się słuchając muzyki i oglądając młodzieżowych występów na estradzie, popijając gorący grzaniec.
Na dodatek w południe piękna pogoda, wieczorem gdy zrobiło się mroźno można było rozgrzać się słuchając muzyki i oglądając młodzieżowych występów na estradzie, popijając gorący grzaniec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz