Do wydanych już tomików z twórczością poetki-sybiraczki Anny Rudawcowej dołączyłem książkę ze wspomnieniami moimi i
mojej siostry Haliny Łupinowicz, o tułaczych losach naszej mamy, a tym samym
naszej całej rodziny począwszy od Pradziadka
powstańca i Sybiraka. Niektóre z tych wspomnień z pewnością wymagałoby uzupełnienia
lecz niestety upływu czasu cofnąć się
nie da. Notatki przepadły, dokumenty utracone, pamięć zawodna, a pytań o
szczegóły jest coraz więcej. To co dla bezpieczeństwa,
było tak skrzętnie ukrywane przed wrogimi rzędami, nie dawało nadziei na ewentualną kiedyś publikację.
Dziś, dzięki Bogu zaistniała możliwość udokumentowania przeszłości wykorzystując
do tego celu album rodzinny, i w ten
sposób dając historykowi, czytelnikowi i entuzjaście poezji Anny Rudawcowej,
chociaż trochę ogólnych wiadomości o
poetce.
Na razie książka ta pt. „ Rzuceni w stepy Kazachstanu” z powodu niewielkiego nakładu dostępna jest
bibliotekach uniwersyteckich
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz