Translate

sobota, 25 stycznia 2014

MIŁE, A JAK BARDZO OCZEKIWANE KOMENTARZE


Często na prywatną pocztę mailową dostaję listy z pochwałami dotyczącymi treści stron internetowych poświęconych poetce Annie Rudawcowej, a szczególnie  tych dotyczących  jej twórczości sybirskiej. Jako,  że nasi rodacy nie przejawiają zbytniej chęci do pisania komentarzy na stronach poetki i  moich blogów, na których bardzo często  zamieszczam utwory poetki, od czasu do czasu kopiuję ciekawsze listy z mojej poczty i wklejam tu. Oto jedna z nich, otrzymana dziś:


Witam.
Surfując po Internecie przez zupełny przypadek natrafiłam na stronę, ktorą Pan prowadzi. W moich żyłach także płynie sybiracka krew- moja Babcia, moja Mamusia, Dwie Ciocie i dwaj Wujkowie także byli wywiezieni na Sybir, do Kazachstanu. Tam już na zawsze została moja babcia i mój wujek Tadeusz ( zmarli na tyfus). A temat w przepięknych wierszach Pana Mamy jest bardzo bliski mojemu sercu. Nie jestem w stanie opisać wzruszenia z jakim czytałam zamieszczone na stronce. Piękne to mało powiedziane. Tyle w nich goryczy i smutku i łez przelanych, tyle miłości i tęsknoty...i tak pisać by można było bez końca. Wiersze są przecudowne. Stronki Panu szczerze gratuluję- jest piękna i godna polecenia. Mam pytanie- czy wiersze Pana Mamy zostały wydane, czy można je gdzieś kupić? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Łączę ciepły uścisk dłoni

Barbara Janczura

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz