Translate

czwartek, 6 września 2012

B A L M O T Y L I



Piękny wiersz Anny Rudawcowej  z podkładem  muzyki i obrazu. Wiersz posiadający sam w sobie melodykę, jest wzbogacony efektami łagodnych dźwięków i ruchem barwnych motyli.
Czy taką wizję balu motyli miała autorka?
Bal motyli
 Zapalimy szkiełka rosy,
Rozczeszemy kwiatom włosy:
Dziś - nasz wielki bal!
Uroczyście jak w kościele,
Księżyc nam na ziemię ściele
Mleczno-srebrny szal.
Za orkiestrę - śpiew słowiczy
Gwiazda ogni nam pożyczy
Do stu barwnych lamp
Niebo szafir swój przesiewa,
Wiesza na gałęziach drzewa
Krążki ciemnych plam.
Tańczmy ! dzisiaj nasze święto!
Tańczmy w cudów noc zaklętą,
W noc majowych snów!
Jak flakony małe wianki,
Wonne miodem macierzanki
I wilgocią mchów, -
Otwierają cicho - cicho
Przezroczyste swe kielichy,
Perfumują nas.
Tańczmy bo nadejdzie ranek,
Słońce wyjrzy zza firanek -
Tańczmy póki czas!
Naprzód lekkie zwinne pary!
Księżyc błyszczy srebrno-szary,
Jak hartowna stal...
Szybko, szybko lecą chwile...
Tańczmy! Dzisiaj bal motyli,
Dziś nasz wielki bal!

poniedziałek, 3 września 2012

WRZESIEŃ



Chyba jeszcze nie całkiem......

Koniec wakacji, koniec urlopów, i letnich  wyjazdów, nawet już słonko tak mocno nie grzeje. Na ulicach miasta gwarno i nieco młodziej też więcej młodych uśmiechniętych twarzy. Witaj szkoło! Chcieć czy nie chcieć, czas do szkoły, czas do pracy - trzeba się potrudzić. Ale ja na stale już urlopowany, nie czuję tej wrześniowej atmosfery i wspominając minione letnie dni – nucę:
„a mnie jest szkoda lata” i już!