tag:blogger.com,1999:blog-79545743477335275662024-02-13T00:04:35.422-08:00 Plma-makuloPlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.comBlogger316125tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-41178438222540433272021-10-31T07:20:00.000-07:002021-10-31T07:20:31.327-07:00<div class="separator" style="clear: both;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI8fhAbPyY3TKMP8xnyfnNdJU1fsirDvsMDrlt_jmXzXM2uvGyZ2jTzBKpYuYDxw0g2ECgOtNrA3qCey0ytRFyFMpq7gOjAG54a5vuap7-NQqlJAaRbOOtrZs_AJxC3gknEDJTIVSFDOuI/s225/Spotkanie+z+Syberi%25C4%2585.png" style="display: block; padding: 1em 0; text-align: center; "><img alt="" border="0" height="400" data-original-height="225" data-original-width="155" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI8fhAbPyY3TKMP8xnyfnNdJU1fsirDvsMDrlt_jmXzXM2uvGyZ2jTzBKpYuYDxw0g2ECgOtNrA3qCey0ytRFyFMpq7gOjAG54a5vuap7-NQqlJAaRbOOtrZs_AJxC3gknEDJTIVSFDOuI/s400/Spotkanie+z+Syberi%25C4%2585.png"/></a></div>PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-1094453634911123582021-10-30T10:39:00.000-07:002021-10-30T10:39:18.327-07:00SPOTKANIE Z SYBERIĄCZWARTEK, 11 LISTOPADA 2021 O 17:00
Wiersze z Sybiru | wieczór z poezją Anny Rudawcowej
Stacja Artystyczna RYNEK
Szczegółowe informacje
Wydarzenie Stacja Artystyczna RYNEK i GTW Gliwice
Stacja Artystyczna RYNEK
Publiczne · Każdy na Facebooku lub poza nim
Serdecznie zapraszamy na wieczór upamiętniający twórczość Anny Rudawcowej, poetki, pisarki, aktorki, nauczycielki, działaczki patriotycznej.
Podczas wieczoru poezji Alicja Danel i Jadwiga Przybyło (Studio Aktorskie Teatru Wit-Wit) przy akompaniamencie pianistycznym w wykonaniu Małgorzaty Walnik zaprezentują wybrane wiersze pochodzące z tomiku “Wiersze z Sybiru”, które powstały w tragicznych warunkach zesłania. Reżyseria: Stanisław Witomski (Teatr WIt-Wit).
Całość zakończy spotkanie z synem poetki, sybirakiem, Bogdanem Rudawcem, który w rozmowie opowie o wspomnieniach związanych z mamą, Anną Rudawcową.
Wstęp wolny.
***
11 listopada, godz. 17:00
Stacja Artystyczna Rynek
Rynek 4-5, Gliwice
1 piętro (nad Empikiem) Pokaż mniej
<div class="separator" style="clear: both;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsBpJEqKE2zkI7O8NrS6FgyDm_TeDRqsTNBOQeSa49CEdyzTjF1Z81qf-fsAgK7o3cmRcTL4V5yw6KiBOK7Se937252SeRB_m55Huq90msDHypKulPXloO89mgAZpS7GAJxkTK3Upsgg72/s1707/250701258_1991577701010618_3085334553282922662_n.jpg" style="display: block; padding: 1em 0; text-align: center; "><img alt="" border="0" width="320" data-original-height="960" data-original-width="1707" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsBpJEqKE2zkI7O8NrS6FgyDm_TeDRqsTNBOQeSa49CEdyzTjF1Z81qf-fsAgK7o3cmRcTL4V5yw6KiBOK7Se937252SeRB_m55Huq90msDHypKulPXloO89mgAZpS7GAJxkTK3Upsgg72/s320/250701258_1991577701010618_3085334553282922662_n.jpg"/></a></div>PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-55414692714240023622021-10-18T02:05:00.003-07:002021-10-31T07:19:21.465-07:00POLSKIE ŚWIĘTOJuż jest blisko, w każdej polskiej rodzinie trwają przygotowania do
Narodowego Święta Polski. Flagi transparenty portrety. Radość w sercach i nadzieja na silną i zasobną Ojczyznę.
Dziś niepodległa, zmuszona jednak bronić się zajadle przed wrogami i zdrajcami, lecz pełna wiary w Boga i swój własny Naród.
Wzniosły charakter tego święta obrazuje wiersz Anny Rudawcowej napisany w 20 rocznicę Niepodległości Polski. Defilada wojskowa, inne czasy inne uzbrojenie inni żołnierze, ale duch patriotyzmu i duma z polskości unosił się w powietrzu.
<div><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt;"><br /></span></div><div><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSUG1nMURckc94zUaE4mtUSMCxWtDoQvh4x6Ad9h5YMwbeznWf_GWR8bWOHt4QXYsPLXpXx5msAO3No-vNNu-fu0ZGMRfI5UenMzXBjbK6-YB7yB1b__CBhubwr6dTGxvuJvxXzx911xGY/s252/NIEPODLEG%25C5%2581O%25C5%259A%25C4%2586.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="252" data-original-width="252" height="252" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSUG1nMURckc94zUaE4mtUSMCxWtDoQvh4x6Ad9h5YMwbeznWf_GWR8bWOHt4QXYsPLXpXx5msAO3No-vNNu-fu0ZGMRfI5UenMzXBjbK6-YB7yB1b__CBhubwr6dTGxvuJvxXzx911xGY/s0/NIEPODLEG%25C5%2581O%25C5%259A%25C4%2586.jpg" width="252" /></a></div><br />JEDENASTY LISTOPADA</span></div><div>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Dzień
jedenasty listopada - </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Nie
szary, choć jesienny dzień - </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Bo
w sercach słońce!... Defilada, </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Okrzyki,
radość... Zginął cień!</span></span></p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<br />
<br />
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Z
rozwianych mroków patrzą oczy </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Tych
co twierdzili: "Chcieć to móc!" </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Oto
dwudziesta już rocznica </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Chwili,
gdy wolność dał nam Wódz.</span></span></p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<br />
<br />
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Z
ofiarnej krwi, wysiłku, znoju </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Wykwitła
Polska niby kwiat </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">I
patrzy dziś na dzieło swoje, </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Na
plon dwudziestu wolnych lat.</span></span></p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<br />
<br />
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Okręty,
wojsko, samoloty </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Huk
maszyn, fabryk, wielkich miast - </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">A
nad tym hymn przyszłości złotej, </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Hymn
co wzlatuje aż do gwiazd!...</span></span></p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<br />
<br />
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">I
śpiewa pieśni serce mężne </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">I
śpiewa kilof, dzwoni miecz, </span></span>
</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0.35cm; orphans: 2; widows: 2;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Że
Polska wolna i potężna, </span></span>
</p>
<p style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Że
Polska to jest wielka rzecz!</span></span></p><p style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRzoFQvHD5sWUJDreVn9sJlMLKaRyjHc3giWH4aJi7FBdV7PqH7_66d4YLQjO5GfWs11rPb4ieaHPe6ll-opIvYwtJWOXNSU9rZNalXujJnwK1p8JjTDNftug3MI2J9EnYFeTATVczgOOr/s960/Na+odrodzenie+polski.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="637" data-original-width="960" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRzoFQvHD5sWUJDreVn9sJlMLKaRyjHc3giWH4aJi7FBdV7PqH7_66d4YLQjO5GfWs11rPb4ieaHPe6ll-opIvYwtJWOXNSU9rZNalXujJnwK1p8JjTDNftug3MI2J9EnYFeTATVczgOOr/s320/Na+odrodzenie+polski.jpg" width="320" /></a></span></div><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /><span style="font-size: small;"><br /></span></span><p></p><br /></div>PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-41059628126161845572021-10-15T03:17:00.000-07:002021-10-15T03:17:01.314-07:00SKARBY JESIENIJest jesień już minęła pierwsza połowa października. Cieszmy sie jesienią która w rekąpensacie za minione lato daje nam nieraz przepiękne widoki no i swoje skarby.
<div class="separator" style="clear: both;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixKz0hmygT7om6nnaYl9BdmMi0huHSER6Y7hyphenhyphenIn3_9bNVbF4aFvecE7WC_yR1mErJx2AGqWZlugLHUYatIfYJdT_5QXfpQ9aaWZfBIjAuKKrmNpragfwbK4A265GPNRFAMoQWEwNuy6zoe/s400/skarby.jpg" style="display: block; padding: 1em 0; text-align: center; "><img alt="" border="0" width="320" data-original-height="183" data-original-width="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixKz0hmygT7om6nnaYl9BdmMi0huHSER6Y7hyphenhyphenIn3_9bNVbF4aFvecE7WC_yR1mErJx2AGqWZlugLHUYatIfYJdT_5QXfpQ9aaWZfBIjAuKKrmNpragfwbK4A265GPNRFAMoQWEwNuy6zoe/s320/skarby.jpg"/></a></div>
Skarby Pani Jesieni
- Nie cierpię jesieni! - mówi głośno Irenka. - Nie cierpię szarej jędzy! Mamusia, zajęta przyrządzaniem śniadania uśmiechnęła się pobłażliwie. - Szkoda! Bo Pani Jesień kocha dzieci i najdroższe swoje skarby przynosi im w prezencie. Irenka szeroko otworzyła oczy.
- Skarby? Jakie, mamusiu? Gdzie?
- Zjedz śniadanie i wejdź do naszego sadu, a może je znajdziesz - mówi mamusia.
Zaciekawiona Irenka wypiła pospiesznie mleko i po chwili była już w sadzie. Ale co to?
Naprzeciw idzie piękna pani. Suknię ma purpurową, a płaszcz złocisty. Na ślicznych kasztanowatych lokach lśni wieniec ze złotych liści i welon z cieniutkiej przędzy pajęczej. Dobre siwe oczy patrzą na Irenkę z uśmiechem. Dzień dobry, Iruś! - mówi melodyjnym głosem. - Jestem Jesień, brzydka, zła, szara jędza, bo za taką mnie, zdaje się miałaś... Irenka zarumieniła się po same uszy. Nie wie co odpowiedzieć. A Pani Jesień śmieje się srebrzyście i głaszcze delikatną rączką spuszczoną główkę dziewczynki. - No nie wstydź się, maleńka, i nie smuć! Patrz, ubrałam sad na twoje powitanie w swe najpiękniejsze skarby. Spojrzała Irenka i widzi, że drzewa aż uginają się pod ciężarem wielkich soczystych owoców. Tu rumienią się czerwone, jak krew, jabłka, tam złocą się wspaniałe, pachnące gruszki. Gdzieindziej znowu ciemno-granatowe, aksamitne śliwki mrugają z poza liści i aż się proszą do buzi! A pod drzewami i wśród gałęzi uwija się moc drobnych dziwacznych człowieczków ze srebrnymi skrzydełkami. - To moje Służki - Duszki - wyjaśnia Pani Jesień. - Pilnują owoców w czasie dojrzewania, a najdojrzalsze strącają delikatnie na ziemię. - No, nie bardzo delikatnie! - zawołała nagle Irenka. Bo właśnie w tej chwili jeden Duszek wycelował w nosek dziewczynki jabłkiem. Pani Jesień pogroziła psotnikowi. - Dobre stworzenia i pracowite, tylko lubią figle! A dziś mają szczególnie dużo pracy, bo to pora owocobrania. Weź sobie koszyk, Irenko, i pomóż im trochę. Jeśli masz ochotę. Ależ, naturalnie! - ucieszyła się dziewczynka. - Czyż może być coś przyjemniejszego?! I po chwili uwijała się pod drzewami, wraz z gromadką malutkich człowieczków. A Pani Jesień mówiła z uśmiechem: widzę żeś zadowolona z mego prezentu. Na długo ci starczą te skarby. Z części owoców mamusia usmaży konfitury. Resztę przechowa w sianie, byś miała przez całą zimę świeżutkie jabłka i gruszki. Widzisz, że nie jestem taka zła, jak myślałaś. Irenka na chwilę przerwała pracę i spojrzała zawstydzona, w piękne oczy Jesieni. Pani jest śliczna i bardzo dobra! Zawsze będę Panią kochała. A te skarby są wspaniałe i za nie mocno, mocno Pani dziękuję! class="separator" style="clear: both;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDzaJG5Zkgo7-pNviIRYXokXBER62uy0SKFyolzRxYJ4Tm8bmQIu6y0bun1D_xL48QzdfH5Nc6d4pMN8XlrmvlnLzo7FrwTSjfD5RLVu3R3hmN44TQIiE-KcUdCW8bmV-RPiZVpZnbCoYf/s500/dab-czerwony-lisc.JPEG" style="display: block; padding: 1em 0; text-align: center; "><img alt="" border="0" width="320" data-original-height="354" data-original-width="500" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDzaJG5Zkgo7-pNviIRYXokXBER62uy0SKFyolzRxYJ4Tm8bmQIu6y0bun1D_xL48QzdfH5Nc6d4pMN8XlrmvlnLzo7FrwTSjfD5RLVu3R3hmN44TQIiE-KcUdCW8bmV-RPiZVpZnbCoYf/s320/dab-czerwony-lisc.JPEG"/></a></div><div class="separator" style="clear: both;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilHZDstIBfvxtxTD7PSuHaqi-M9G3gk3MjlyZwyFMc2apLCmq680rhKl6fPec65TR5mAWzi9r0bjN5JwAvtwdwM_MRq8eziJorPfkW4f_Z9d4D7KlxPrzuQcAbUyPL03TWkUeOwge0cSvX/s564/Ga%25C5%2582%25C4%2585ska.jpg" style="display: block; padding: 1em 0; text-align: center; "><img alt="" border="0" height="320" data-original-height="564" data-original-width="504" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilHZDstIBfvxtxTD7PSuHaqi-M9G3gk3MjlyZwyFMc2apLCmq680rhKl6fPec65TR5mAWzi9r0bjN5JwAvtwdwM_MRq8eziJorPfkW4f_Z9d4D7KlxPrzuQcAbUyPL03TWkUeOwge0cSvX/s320/Ga%25C5%2582%25C4%2585ska.jpg"/></a></div><div class="separator" style="clear: both;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn67ZWEb9SU5WKjDBxHSMtp03SqjKtMt3rfxFJDmdUVESgTI6EfXgJT2tdyEypfHnzKM71B2mifImum3n_gfAch11A1GBtCGFIW4qoyqN_F1bP8VOPkj54O46lwFJbqHoZ-XZC42APt61h/s840/Jesienne+drzewa.jpg" style="display: block; padding: 1em 0; text-align: center; "><img alt="" border="0" width="320" data-original-height="525" data-original-width="840" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn67ZWEb9SU5WKjDBxHSMtp03SqjKtMt3rfxFJDmdUVESgTI6EfXgJT2tdyEypfHnzKM71B2mifImum3n_gfAch11A1GBtCGFIW4qoyqN_F1bP8VOPkj54O46lwFJbqHoZ-XZC42APt61h/s320/Jesienne+drzewa.jpg"/></a></div>PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-84819732141674727772018-03-18T12:30:00.000-07:002018-03-18T12:30:49.481-07:00piątek, 2 lutego 2018
WIERSZE POETKI ANNY RUDAWCOWEJ-WYDANIE WZNOWIONE PRZEZ NARODOWE CENTRUM KULTURY
W tym roku, nakładem Narodowego Centrum Kultury, ukazało się nowe wydane „Wierszy z Sybiru” Anny Rudawcowej. Gliwicka poetka pozostawiła bogatą spuściznę literacką – jej utwory można wypożyczyć w filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gliwicach.
W lutym minie 78 lat od rozpoczęcia sowieckich deportacji, w wyniku których wielu Polaków trafiło na Syberię. Wśród zesłanych do ZSRR była poetka Anna Rudawcowa, która po zakończeniu II wojny światowej zamieszkała w Gliwicach.
Anna Rudawiec, z domu Okuszko-Boska, herbu Leliwa, została przesiedlona do Kraju Ałtajskiego w południowej Syberii 13 kwietnia 1940 roku, po aresztowaniu męża, podczas tak zwanej drugiej deportacji. W trakcie wojennej zawieruchy tułała się z dwójką dzieci po Związku Radzieckim aż do 1946 roku, kiedy wróciła do Polski i wraz z rodziną przyjechała do Gliwic. Nasze miasto były jej domem aż do śmierci w 1981 roku. Pośmiertnie została odznaczona Krzyżem Zesłańców Sybiru, w hołdzie dla jej męczeństwa oraz wierności ideałom wolności i niepodległości.
Anna Rudawcowa pisała przez wszystkie lata zesłania, w wierszach dając wyraz tęsknoty za Polską, nigdy nie porzucając nadziei na powrót do Ojczyzny.
– Wiersze mojej mamy były pisane na gorąco, na miejscu – mówi Bohdan Rudawiec, syn poetki, który wraz z nią trafił na wygnanie do ZSRR.
W swoich utworach udokumentowała los polskich przesiedleńców, dla których codziennością była ciężka fizyczna praca i nostalgia.
Poetka pisała także utwory religijne oraz wierszyki dla dzieci. Jej twórczość była prezentowana między innymi przez aktorkę Annę Polony podczas XCIV Krakowskiego Salonu Poezji w Gliwicach. Więcej informacji o Annie Rudawcowej można znaleźć na stronie www.poezjasybirska.republika.pl.
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWqflVLbjc-ep2AcQPfbBGYXnaI9k8ZOB7JGrU9NbZfzJwsCyttJQYM-jEfXelxtXtd-euV9e6EMzyq59jMcG0ViLNUf4OWRSuqd0BShlvOgQYfEySBUHtnZY_0gYc1ri3dYnPB6wjm2dW/s1600/NCK2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWqflVLbjc-ep2AcQPfbBGYXnaI9k8ZOB7JGrU9NbZfzJwsCyttJQYM-jEfXelxtXtd-euV9e6EMzyq59jMcG0ViLNUf4OWRSuqd0BShlvOgQYfEySBUHtnZY_0gYc1ri3dYnPB6wjm2dW/s320/NCK2.jpg" width="229" height="320" data-original-width="1146" data-original-height="1600" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgalElbtxcoKYzI2DdLycAt2LaL8FfDeT6gCbg3bFflSxXCHU1apShefMk4xf9k0ffRVZDwqO4G1GsxTNgroZPGZL5ihlZREnVJyVOceU39aHt6RhgKSxbtGwfqSWp0ouFU6j3GdVdAKHEv/s1600/NCK.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgalElbtxcoKYzI2DdLycAt2LaL8FfDeT6gCbg3bFflSxXCHU1apShefMk4xf9k0ffRVZDwqO4G1GsxTNgroZPGZL5ihlZREnVJyVOceU39aHt6RhgKSxbtGwfqSWp0ouFU6j3GdVdAKHEv/s320/NCK.jpg" width="230" height="320" data-original-width="1150" data-original-height="1600" /></a></div>PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-51976661588079446252018-03-18T12:16:00.002-07:002018-03-18T12:33:04.214-07:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPGqafqkoA4vN7sB8e5u6TuRFhQ3dBU9DgnsOHg6JetpPPbOVy9xLsenedQXBFfiHuyMieh4FxowTNoP5T2HDg4VUznVphWFqC9ga9iJvh2XDvdh_rtBOhOLlBjGvKJkwCMTaXpischeXx/s1600/17022217_1359128690797452_4571392213854263813_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPGqafqkoA4vN7sB8e5u6TuRFhQ3dBU9DgnsOHg6JetpPPbOVy9xLsenedQXBFfiHuyMieh4FxowTNoP5T2HDg4VUznVphWFqC9ga9iJvh2XDvdh_rtBOhOLlBjGvKJkwCMTaXpischeXx/s320/17022217_1359128690797452_4571392213854263813_n.jpg" width="320" height="170" data-original-width="301" data-original-height="160" /></a></div>KILKA ZDAŃ O MNIE DLA PRZYPOMNIENIA TYM CO NIEDAWNO ZACZĘLI OBSERWOWAĆ MOJĄ STRONĘ
Moje dzieciństwo, to dzieciństwo dziecka wojny
i wojennej zawieruchy. Z dobrobytu i dostatku, niespodziewanie stałem się nędzarzem głodnym, gołym i bosym, dzieckiem syberyjskich stepów. Wygnanie na Sybir to koszmarny sen, który wprawdzie minął jak każdy sen, ale niechętnie się
do niego wraca wspomnieniami. Los pozwolił mi wrócić do kraju. Nie zostałem tam, w tej zamarzniętej ziemi, dzięki silnej woli i ciężkiej pracy mojej matki. Skąd ta wątła i słaba kobieta, poetka z dwojgiem dzieci brała siły do ciężkiej fizycznej pracy o głodzie
i chłodzie?
Po powrocie do Polski długo szukałem swego miejsca na ziemi. Nauka, jedna, druga, trzecia szkoła, złe warunki materialne nie sprzyjały zdobywaniu wiedzy. W końcu rozsądek i potrzeba stabilizacji zwyciężyły. Zdobyłem zawód farmaceuty, a w konsekwencji pracę w aptece. Potem pracowałem jako chemik w Instytucie Chemii Nieorganicznej.
Wypadek przy pracy, zatrucie parami rtęci szpital, dwa razy odrtęcianie zatrutego organizmu i w rezultacie renta na skutek choroby zawodowej.
Autor: PlaceBo o 06:27 Brak komentarzy: Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
poniedziałek, 12 lutego 2018
DZIECI, O MATCE-POETCE I I O SOBIE
Autor: PlaceBo o 01:13 Brak komentarzy: Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
niedziela, 11 lutego 2018
ROCZNICA PIERWSZEJ WYWÓZKI POLAKÓW NA SYBIR W 1940ROKU
Msza św i błogosławieństwo w Kościele garnizonowym św. Barbary w Gliwicach za Sybiraków żyjących i nieżyjących i tych co już do Ziemi Ojczystej nigdy nie wrócą. Niedziela 11.02.2018 r
Autor: PlaceBo o 23:39 Brak komentarzy: Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
piątek, 2 lutego 2018
WIERSZE POETKI ANNY RUDAWCOWEJ-WYDANIE WZNOWIONE PRZEZ NARODOWE CENTRUM KULTURY
W tym roku, nakładem Narodowego Centrum Kultury, ukazało się nowe wydane „Wierszy z Sybiru” Anny Rudawcowej. Gliwicka poetka pozostawiła bogatą spuściznę literacką – jej utwory można wypożyczyć w filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gliwicach.
W lutym minie 78 lat od rozpoczęcia sowieckich deportacji, w wyniku których wielu Polaków trafiło na Syberię. Wśród zesłanych do ZSRR była poetka Anna Rudawcowa, która po zakończeniu II wojny światowej zamieszkała w Gliwicach.
Anna Rudawiec, z domu Okuszko-Boska, herbu Leliwa, została przesiedlona do Kraju Ałtajskiego w południowej Syberii 13 kwietnia 1940 roku, po aresztowaniu męża, podczas tak zwanej drugiej deportacji. W trakcie wojennej zawieruchy tułała się z dwójką dzieci po Związku Radzieckim aż do 1946 roku, kiedy wróciła do Polski i wraz z rodziną przyjechała do Gliwic. Nasze miasto były jej domem aż do śmierci w 1981 roku. Pośmiertnie została odznaczona Krzyżem Zesłańców Sybiru, w hołdzie dla jej męczeństwa oraz wierności ideałom wolności i niepodległości.
Anna Rudawcowa pisała przez wszystkie lata zesłania, w wierszach dając wyraz tęsknoty za Polską, nigdy nie porzucając nadziei na powrót do Ojczyzny.
– Wiersze mojej mamy były pisane na gorąco, na miejscu – mówi Bohdan Rudawiec, syn poetki, który wraz z nią trafił na wygnanie do ZSRR.
W swoich utworach udokumentowała los polskich przesiedleńców, dla których codziennością była ciężka fizyczna praca i nostalgia.
Poetka pisała także utwory religijne oraz wierszyki dla dzieci. Jej twórczość była prezentowana między innymi przez aktorkę Annę Polony podczas XCIV Krakowskiego Salonu Poezji w Gliwicach. Więcej informacji o Annie Rudawcowej można znaleźć na stronie www.poezjasybirska.republika.pl.
Przedruk artykułu z Informatora miasta Gliwice.
Autor: PlaceBo o 08:33 Brak komentarzy: Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze Facebook Udostępnij w serwisie Pinterest
piątek, 8 grudnia 2017
DZIEŃ MATKI JEST ZAWSZE
Nowe wykonanie wiersza "MATKA" poetki Anny Rudawcowej
Muzyka Helena Abramowicz, opracowanie muz. i śpiew Ireneusz Lament
realizacja wizualna Henryk Janicki.
Matka
Jedno jest serce, wiedz, jedno jedyne,
Co dzieli twe łzy, twoje smutki, radości,
Jedno jest serce, to serce matczyne,
Pełne dobroci i pełne miłości.
Wraz z tobą śmieje się, wraz z tobą płacze,
Śpieszy z pomocą w najmniejszej potrzebie,
Wszystko zrozumie i wszystko przebaczy,
Walczy, pracuje i bije dla ciebie.
Ciepłem ogrzeje cię swym jak ognisko,
Kiedy łza w oczach zakręci się słona,
Jedno jest pewne na świecie schronisko -
Serce matczyne, matczyne ramiona.
Jest tylko jedna istota, pamiętaj,
Która ci krew swą odda do ostatka,
Jedno jest tak wielkie, tak święte,
Takie jedyne na świecie, to - MATKA.
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-77098447076480761322018-03-18T10:36:00.003-07:002018-03-18T10:39:31.322-07:00ZNALEZIONE W SIECI
13 marca o 10:55 ·
Konkurs Recytatorski Polskiej Poezji Sybirackiej
wtorek, 23 maja 2017 11:06
Ponad 70 uczniów szkół ponadgimnazjalnych i gimnazjów z powiatu krośnieńskiego i miasta Krosna wzięło udział w powiatowym konkursie Polskiej Poezji Sybirackiej. Przesłuchania odbyły się 23 marca w Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Jedliczu. Inicjatorką konkursu organizowanego już od siedmiu lat była śp. Romana Zoła, która sama przeszła przez „piekło” Sybiru. Organizatorzy z powodzeniem kontynuują Jej dzieło. Celem przedsięwzięcia jest także propagowanie wiedzy historycznej i kultywowanie pamięci o losach Sybiraków. Każdy z wykonawców przygotował do recytacji jeden wybrany utwór. Naszą szkołę reprezentowały laureatki etapu gminnego: Magdalena Mercik z wierszem Stanisławy Wiatr-Partyki pt. „Wróciłam przed laty”, Weronika Marszałek przedstawiająca wiersz tej samej autorki zatytułowany „To my, Sybiracy” i Natalia Szelc, recytująca utwór Anny Rudawcowej pt. „To wszystko nic, maleńka”.
Dla młodzieży oczekującej na rozstrzygnięcie konkursu przygotowano wiele atrakcji. Uczniowie mogli skorzystać z sali relaksacyjnej oraz ze strzelnicy, która znajduje się w szkole, a także obejrzeć wystawę przygotowaną przez IPN w Rzeszowie poświęconą powstaniu Aparatu Bezpieczeństwa na Podkarpaciu. Po wysłuchaniu wszystkich recytacji przyznano nagrody i wyróżnienia. Natalia Szelc swoją interpretacją wiersza, będącego zapisem słów matki zesłanej wraz ze swą córeczką na Sybir, wyrecytowała II miejsce.
Gratulujemy!
Weronika Marszałek, Natalia Szelc (II miejsce) i Magdalena Mercik na II etapie Konkursu Poezji Sybirackiej w Jedliczu
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgId7Yt4BHFKBvCuYd95kgMllX0uoUMJpkscNRNivPAIuYX5M2Gx9Ww5JZulVIsSK5bT5y4YgZMMBEYEX2N_RpJoWgHdt-H6czY84-ntqotdOSGRBQH15E8-JPp8Dha8tamgKtR4NdvQeM3/s1600/Natalia+Szelc.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgId7Yt4BHFKBvCuYd95kgMllX0uoUMJpkscNRNivPAIuYX5M2Gx9Ww5JZulVIsSK5bT5y4YgZMMBEYEX2N_RpJoWgHdt-H6czY84-ntqotdOSGRBQH15E8-JPp8Dha8tamgKtR4NdvQeM3/s320/Natalia+Szelc.jpg" width="320" height="240" data-original-width="500" data-original-height="375" /></a></div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-3474173662812982242018-03-18T09:41:00.000-07:002018-03-18T09:41:47.160-07:00SKOPIOWANE Z BLOGA CHOSZCZOWKA.BLOGSPOT.COM
Odzyskana poezja
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlCHQmS8LP2_QLAVXikKdoBc3eWL9ioqj4BLCZ2oZU6KthhUFwOBqukXVRYYYq68jdvdUi6mjaQafLUwihyphenhyphenBUXEUpsY89WCaGrcdFsOLMSVRmGa9M-ENBrodLFgdyOPCWagsZa88dZREK6/s1600/IMG_20180313_174133.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlCHQmS8LP2_QLAVXikKdoBc3eWL9ioqj4BLCZ2oZU6KthhUFwOBqukXVRYYYq68jdvdUi6mjaQafLUwihyphenhyphenBUXEUpsY89WCaGrcdFsOLMSVRmGa9M-ENBrodLFgdyOPCWagsZa88dZREK6/s320/IMG_20180313_174133.jpg" width="208" height="320" data-original-width="448" data-original-height="688" /></a></div>
Dzisiaj będzie o miłości i wdzięczności. Syna do matki. A dokładniej, będzie o panu Bohdanie, synu Anny Rudawcowej, której wiersze poznałam dzięki przedwojennym Płomykom, które kolekcjonuję i chętnie przeglądam. Zamieściłam na blogu fragmenty publikowanych w tychże Płomykach wierszy poetki i dzięki temu odezwał się do mnie jej syn, z prośbą o ich udostępnienie. Wysłałam wszystkie wiersze, jakie udało mi się znaleźć. I tak zaczęła się nasza znajomość.
Anna Rudawcowa to postać niezwykle interesująca. Urodziła się w 1905 r. w Dorpacie (dzisiejszym: Tartu). Jej dziadkiem był powstaniec zesłany w 1863 r. na Sybir. Otrzymała solidną edukację: gimnazjum, matura zdana w Wilnie, kursy pedagogiczne. Krótko pracowała w zawodzie nauczycielki. W 1924 r. wyszła za mąż za Michała Rudawca, również nauczyciela. W 1931 r. zamieszkali w Grodnie, z którego to miasta, w 1940 r., po aresztowaniu męża, Anna Rudawcowa została z dwójką dzieci zesłana do Ałtajskiego Kraju.
Jej wspomnienia z pobytu na zesłaniu spisała w książce: „Skrzywdzeni” jej córka, Halina Łupinowicz. Ta, dla której w dalekiej krainie jej matka pisała słowa kołysanki: „Śpij! Niech ominą cię bóle i burze/Śpij! Czarnooka mamina, Halinko!/ Śpij pókiś mała i wolna od troski/Jasnym promyczkiem przyświecaj mamusi…”
Do Polski Anna Rudawcowa wróciła wraz z dziećmi w 1946 r. Zamieszkała z rodziną w Gliwicach. Zmarła w 1981 r. Przez całe życie, również na zsyłce, tworzyła: wiersze, inscenizacje, opowiadania, a nawet powieści. Przed wojną dużo publikowała w pismach dla dzieci, po wojnie jej utwory znalazły się na indeksie i nie były dopuszczane do druku.
Powinnam i chciałabym opowiedzieć o Annie Rudawcowej bardziej solidnie, ale nie poradzę sobie z tym zadaniem. Trudno bowiem streścić w blogowym wpisie tak niesamowite, trudne, a zarazem bogate życie. Nie dam rady. Zainteresowani mogą poznać tę ciekawą kobietę i jej twórczość zaglądając na strony:
http://www.iskryczasu.strefa.pl/anna.html; http://www.inscenizacje.strefa.pl/inscenizacje.html;
http://www.poezjasybirska.republika.pl/;
http://www.wierszykirudawcowej.strefa.pl/.
Pan Bogdan Rudawiec postawił sobie za cel skompletowanie twórczości swej mamy. Twórczości rozproszonej, pogubionej, trudnej do odzyskania. W dużej mierze mu się to udało. Mam wspaniałe książki, wzruszające prezenty od pana Bohdana.
Wydane jego staraniem wiersze sybirskie Anny Rudawcowej „Wiersze z Sybiru” („Śpij mój synu, tam zima zmarznięta/Błądzi w stepie pod naszym barakiem…/Wyrzucono cię z domu – pamiętaj-/tylko za to, że jesteś Polakiem”).
Jest zbiór utworów dla dzieci „Oczy dziecka. Wiersze. Bajki. Kołysanki”, a w nim: „Krasnoludek dziś jest zły i chory/Spadł z konika polnego i stłukł nóżkę,/Wszystko to zobaczyły stare muchomory/I innym grzybom opowiedziały na uszko”. A także zbiór: „Inscenizacji dla dzieci i młodzieży”. Wszystko przygotowane i wydane staraniem syna poetki. Ogromny wysiłek i mam nadzieję wielka satysfakcja. Poczucie, że udało się ocalić twórczość matki dla kolejnych pokoleń, że nie zostanie ona zapomniana.
Ukoronowaniem tych starań było wydanie wspomnień pana Bohdana i jego siostry Haliny: „Rzuceni w stepy Kazachstanu”. Jak napisał Bohdan Rudawiec: „(…) krzywdy jakich doznała poetka Anna Rudawcowa od wroga i po powrocie do kraju ze strony władz polskich w PRL-u, które blokowały jej talent twórczy stały się impulsem opublikowania tych wspomnień o całej rodzinie”.
Tomiki, pięknie wydane, zajmują honorowe miejsce w mojej podręcznej biblioteczce. Chętnie je pożyczam, pokazuję, bo są tego warte. Przechowuję też mail od pana Bohdana, w którym napisał: „Książkę z wierszami sybirskimi wysłałem priorytetem, dostanie Pani ją w 74 rocznicę pierwszej wywózki Polaków z Kresów na Sybir”.
Miłość i wdzięczność. Dobro i szacunek. „Mój synek jest jak kwiatek – jak kwiatek niezabudki/Bo oczka ma niebieskie, jak jej drobniutkie płatki!/Mój synek jest jeszcze mały, a więc trochę głupiutki./Choć nieraz bardzo mądrze uśmiecha się do matki”.
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-20853417624735504232017-12-09T06:56:00.000-08:002017-12-09T06:56:58.932-08:00WARTO POSURFOWAĆ CZASEM W SIECI<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br /></div>
Z WYSZUKIWARKI GOOGLE
W miesięczniku Społeczno-Kulturalnym „ Nad Odrą” zamieszczony jest artykuł ks. Zdzisława Banasia,
Kapelana Sybiraków pt.” Z krzyżem Chrystusa przez wieki”.
Wyjątek z tego artykułu wart jest opublikowania go na Facebooku gdyż dotyczy on poetki Anny Rudawcowej, mającej właśnie tu ma wielu miłośników.
Oto fragment tej publikacji.
Nasza wielka poetka z Grodna Anna Rudawcowa niedoceniana
za życia, choć bardziej zasługująca jak inni
na nagrodę Nobla, sybiraczka, której liryka patriotyczna
splata się często z poezją religijną, w wierszu „Golgota”
widzi Polskę pod Golgotą Pana. Jej słowa korespondują
nie tylko motywami pasyjnymi ewangelii , ale i manifestem
romantycznego mesjanizmu narodowego III części
„Dziadów”. O Polskiej Golgocie i zdradzie sojuszników
pisze:
„Gdy wreszcie zegar wszechświatowy wybił
– Godzinę czarną jak żałobny motyw,
Ona poniosła krzyż swój aż na Sybir
- Na miejsce kaźni i na szczyt Golgoty.
Spełniło się … czy świat się kiedyś dowie
– Jak straszna była męka do ostatka?
Pod krzyżem klęczą wierni jej synowie
– I modli się strapiona polska matka.
Golgoto Polski! Ty – święty symbolu jej męki
– Czarny krwią zbryzgany krzyżu!
Wyrastaj w snach dalekich miast i stolic,
- Jak widmo groźne, jak sumienia wyrzut!
I zmąć ich spokój, krzycz po całym świecie,
- O strasznej męce, o bólu konania,
O tym, że musi nadejść już dzień trzeci,
- dzień największego cudu – zmartwychwstania !”<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTY6sDG3ZEMVdIiLfM1CONcEOi2BfiKfiqOctmDWMsDhn7kM3A73oXV8oiOlPZuzKYLc6KHk0eHWdYblliamwpwH-sIXaYUqFP0NZYbi-hhdQGAHDXPqGtS6lkrQDqPKToOZacZN6VeT61/s1600/16075_x6.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTY6sDG3ZEMVdIiLfM1CONcEOi2BfiKfiqOctmDWMsDhn7kM3A73oXV8oiOlPZuzKYLc6KHk0eHWdYblliamwpwH-sIXaYUqFP0NZYbi-hhdQGAHDXPqGtS6lkrQDqPKToOZacZN6VeT61/s320/16075_x6.jpg" width="267" height="320" data-original-width="400" data-original-height="480" /></a></div>PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-82135901554183194852016-07-01T01:27:00.001-07:002016-07-19T08:03:10.777-07:00DOM DZIECKA IM.SYBIRAKÓW W SZYMANOWIE<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Ponieważ historia tego DOMU jest związana ściśle z historią Sybiraków i z Sybirem, od czasu do czasu na moim blogu pojawiają się informacje o tej bardzo zasłużonej i aktywnie działającej placówce.<br />
Dom dla Dzieci w Szymanowie przyjął imię"Sybiraków jako pierwsza placówka w Polsce. Uroczystość nadania imienia odbła się 3 lipca 1993 r. w historyczną, 50-ą rocznicę założenia<br />
Polskiego Domu Dziecka w Semipałatyńsku nad Irtyszem. W czerwcu 1946 roku 92 dzieci polskich<br />
pod opieką kierowniczki Wincentyny Szawczukiewicz przybyło z Semipałatyńska do Szymanowa.<br />
Było to dla wielu sierot sybirackich pierwsze spotkanie z Polską. Strach pomyśleć co stało by się z tymi wynędzniałymi sierotami, gdyby nie p. Wincentyna Szawczukiewicz.<br />
Obecnie odbywają się uroczystości w związku z 70-ą rocznicę jego powstania powstania, na które mam zaszczyt być zaproszony.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxsgCS7j8goPAHvNLKcpOv4R8udCrlMDiY9KvqPxeKchSY-5RS1_4gArHj4GpxW46eRYxFzkytf9ZCv9Gc-ssSQ_mogERQBUjjnFCVouGTTPe01PidQUbYXHmDqeoAmjJvMicK930jrVHc/s1600/Dom+dziecka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="219" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxsgCS7j8goPAHvNLKcpOv4R8udCrlMDiY9KvqPxeKchSY-5RS1_4gArHj4GpxW46eRYxFzkytf9ZCv9Gc-ssSQ_mogERQBUjjnFCVouGTTPe01PidQUbYXHmDqeoAmjJvMicK930jrVHc/s320/Dom+dziecka.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9NgOp92CsstOZsIYapeegVqKoKwUkjsM7MoOhDcWBo1-ifAnl31F6y_bo3xWmU0wAQ8WPybSQefgri6ukgWkjAfZ7EH0W0H_9xHsvAaANWtVpzIbo12TXdLOMCDBVtVLc0DbbnLKQq_BS/s1600/Zaproszenie2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="218" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9NgOp92CsstOZsIYapeegVqKoKwUkjsM7MoOhDcWBo1-ifAnl31F6y_bo3xWmU0wAQ8WPybSQefgri6ukgWkjAfZ7EH0W0H_9xHsvAaANWtVpzIbo12TXdLOMCDBVtVLc0DbbnLKQq_BS/s320/Zaproszenie2.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaZzOw62xoqLCQcuqELD79Vtr2gzWmll8JSnO1-gGUuoZNS2rIwD-a_uN1Rgiu8at6HhAo6WXyzag_CptfIDWzthwa7tuhVrTWa8Oa1cxbvoISg8RI_VkUNrAYmbj28JzNPz5HxeONnmlE/s1600/Zaproszenie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaZzOw62xoqLCQcuqELD79Vtr2gzWmll8JSnO1-gGUuoZNS2rIwD-a_uN1Rgiu8at6HhAo6WXyzag_CptfIDWzthwa7tuhVrTWa8Oa1cxbvoISg8RI_VkUNrAYmbj28JzNPz5HxeONnmlE/s320/Zaproszenie.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Serdeczne dzięki!<br />
<br /></div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-17316068472991934442016-04-26T01:54:00.000-07:002016-04-26T01:54:08.255-07:00FELIETON O POETCE ANNIE RUDAWCOWEJ WRAZ Z JEJ PATRIOTYCZNYM WIERSZEM<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNoSpacing">
KULTURA PRZECIW KOMUNIE<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNoSpacing">
Pod takim tytułem ukazał się felieton znanego publicysty
i poety z Bytomia pana Marcina Hałasie w tygodniku „Warszawska Gazeta” z dnia
22.04. poświęcony osobie i twórczości poetki Anny Rudawcowej</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZCcOVrtV_oGm7MgUvaBpClY4LRzOZaZKGd1heUc3Yc82WGBZQ5JLGBF2on13YeXmEQJVXifg8Qzm8DqUhyphenhyphen7jlbyhXCfF3aU2YSZ30y0xi02Oh1uGmIukxfDVVeUElkYRsl-hbj7qb8Jth/s1600/Kultura+przeciw+komunie+%25E2%2580%2594+kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZCcOVrtV_oGm7MgUvaBpClY4LRzOZaZKGd1heUc3Yc82WGBZQ5JLGBF2on13YeXmEQJVXifg8Qzm8DqUhyphenhyphen7jlbyhXCfF3aU2YSZ30y0xi02Oh1uGmIukxfDVVeUElkYRsl-hbj7qb8Jth/s400/Kultura+przeciw+komunie+%25E2%2580%2594+kopia.jpg" width="185" /></a></div>
<o:p></o:p></div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-41580843840275936422016-04-14T09:11:00.001-07:002016-04-14T09:11:48.268-07:00R E F L E K S J A<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNoSpacing">
. Spór o demokrację?<o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTpblbs-qDlgNevu_d53ElKJRkCwKyZ-_0jLRX_sdgWstMzblRcxpYXJ8x2KYSOlIOVbt3i6g7zA_zTDvc4IO6LzMZhyclz5v4wNl_Sx2awnDojSGfyAh86xFShSdWwV3629uuSeIdLh9t/s1600/Patrioci.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="313" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTpblbs-qDlgNevu_d53ElKJRkCwKyZ-_0jLRX_sdgWstMzblRcxpYXJ8x2KYSOlIOVbt3i6g7zA_zTDvc4IO6LzMZhyclz5v4wNl_Sx2awnDojSGfyAh86xFShSdWwV3629uuSeIdLh9t/s400/Patrioci.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<!--[if gte vml 1]><v:shapetype
id="_x0000_t75" coordsize="21600,21600" o:spt="75" o:preferrelative="t"
path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe" filled="f" stroked="f">
<v:stroke joinstyle="miter"/>
<v:formulas>
<v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0"/>
<v:f eqn="sum @0 1 0"/>
<v:f eqn="sum 0 0 @1"/>
<v:f eqn="prod @2 1 2"/>
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth"/>
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight"/>
<v:f eqn="sum @0 0 1"/>
<v:f eqn="prod @6 1 2"/>
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth"/>
<v:f eqn="sum @8 21600 0"/>
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight"/>
<v:f eqn="sum @10 21600 0"/>
</v:formulas>
<v:path o:extrusionok="f" gradientshapeok="t" o:connecttype="rect"/>
<o:lock v:ext="edit" aspectratio="t"/>
</v:shapetype><v:shape id="Obraz_x0020_1" o:spid="_x0000_i1025" type="#_x0000_t75"
style='width:150pt;height:102pt;visibility:visible;mso-wrap-style:square'>
<v:imagedata src="file:///C:\Users\sklep_h2\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\02\clip_image001.jpg"
o:title=""/>
</v:shape><![endif]--><!--[if !vml]--><!--[endif]-->O jaką demokrację? Dla kogo? Czy
przeciętny Polak ciężko pracujący, mało zarabiający, potrzebuje demokracji? To
ustrój o którym się mówi, że jest, a faktycznie go nie ma, a jeśli jest to ja z
tym ustrojem mam złe skojarzenia, a i historia tzw. państw demokratycznych
uczy, że w przeszłości doprowadzała ona je do upadku. „Wszystko wolno…”,
każdy sobie, ogólny bałagan,
korupcja, walka o władzę, ciemne interesy, układy, każde przestępstwo można
usprawiedliwić, każdą niewinność oskarżyć. Przykładów i dowodów jest o wiele
więcej, ale ja nie jestem ani filozofem ani historykiem, jestem monarchistą.
Monarchia - prawicowa dyktatura, w
której władza postępuje zgodnie z moralnością, szanuje prawo, tradycje,
obyczaje, i robi wszystko aby
gospodarstwo którym zarządza wzbogacać i umacniać. Monarcha nie okradnie sam
siebie, nie będzie działał na swoją szkodę i swojego Państwa, będzie dbać o ład
w nim i porządek. Nie podoba mi się demokracja, nie chcę zamętu, awantur i
niepokoju.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Ktoś powie, że każdy ustrój ma dobre i złe strony – ja wybieram ten, który
ma mniej złych, a może wcale. <o:p></o:p></div>
</div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-21370690677700253452016-04-13T00:53:00.001-07:002016-04-13T00:53:10.554-07:00NOC 13 KWIETNIA 1940 ROKU<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNoSpacing">
13 kwiecień 1940 rok !<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
To już 76 rocznica naszej wywózki na Sybir. Wracają
wspomnienia, czy to był zły sen, koszmar? Sam w to uwierzyć nie mogę, że
organizm ludzki takie warunki może przetrzymać. Znieść głód, zimno, łachmany, wszy
i choroby i praca ponad siły od świtu do nocy. Niewiarogodne jest to również
dla tych co czytają te słowa. Skąd mają wiedzieć o tej tragedii tysięcy
Polaków, i o tysiącach pomarłych na
skutek chorób i wycieńczenia Przez lata
nie uczono ich w szkołach, a nawet dziś gdy się obchodzi różne rocznice,
o sybirskiej gehennie media w naszego Kraju milczą jak zaklęte. A nawet gdy
pojawi się lakoniczna zmianka o masowych wywózkach to brzmi ona tak, jak mówi
się dziś o tych co wyemigrowali do innych krajów do pracy, ot zwykła informacja
jakich wiele. Żal i zniesmaczenie, gorycz tych co jeszcze żyją ich wspomnienia
cierpień, które przeszli, tych śmierci, osieroceń, rozpaczy których byli
świadkami często nie pozwalają im zasnąć w nocy.</div>
<div class="MsoNoSpacing">
Ty Panie Boże o nich nie zapomnisz.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
KRZEŻ SYBIRAKA <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgarI82VyYo9dAMmhXQUS5EJNGc4a5ylOgIMoLSrjMl9sq-AoZjIl6hmwAbH7-EBJGDD6T6a2yK0p07plHk6r6jML3UV4TvpJLcZVMtn4BYifuQ8tiTAg_bG5Cw1BX7KytBUkpId8F6__jW/s1600/Krzy%25C5%25BC.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgarI82VyYo9dAMmhXQUS5EJNGc4a5ylOgIMoLSrjMl9sq-AoZjIl6hmwAbH7-EBJGDD6T6a2yK0p07plHk6r6jML3UV4TvpJLcZVMtn4BYifuQ8tiTAg_bG5Cw1BX7KytBUkpId8F6__jW/s1600/Krzy%25C5%25BC.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
,</div>
<div class="tytulwb">
13 kwiecień</div>
<br />
<div class="trescwb">
Noc 13 kwietnia... <br />Świat się zapadł i powstał nowy, straszny całkiem inny, <br />Gdy wyciągnięta w mroku chamska łapa
<br />Zburzyła gniazdo nasze - dom rodzinny. <br />Stukanie do drzwi... <br />Natarczywe dłonie za klamkę szarpią chytre i sprężone.
<br />Błysk świadomości: to już koniec, koniec. <br />Modlitwa cicha "Pod Twoją Obronę"... <br />Łomot buciorów ciężkich.
<br />W okno świeci blaskiem latarki i odchodzi potem... <br />W łóżeczkach płaczą obudzone dzieci, <br />A serca biją, biją im jak młotem.
<br />Te obłąkane strachem oczy dziecka, <br />Usteczka drżące, nieprzytomne, blade! <br />Za drzwiami krzyk! <br />"Atkroj! zdzieś właść sowiecka!" <br />I myśl:
<br />Skończone... trudno!... nie ma rady!... <br />Już są w mieszkaniu - uśmiechnięci, grzeczni <br />I tylko w oczach czai się coś na dnie,
<br />A serce bije, że jest niebezpieczne, <br />Cios wymierzony lada chwila spadnie. <br />Rewizja... <br />Na ścianie cień jak plama,
<br />Szpiegowski wzrok co każdą rzecz przewierci, <br />Pamiątki drogie w chciwych łapach chama <br />I wreszcie wyrok.. <br />Prawie wyrok śmierci!
<br />Podróż w wagonach ciemnych... jak bydlęta! <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN3pwnwr20991cYvpFRI6yNGjxz74yJeC0Hp0b_oHzEgXic9iou6Y7Ph5HqG34IBsOXqVzUBBEmJ6yduO543_qmiPU9K1mWOoEIPXKeYYCeh6n8dZNvqfoiJjrR4V7DPdShC3o6HSn3_KB/s1600/Moje+sybirskie.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN3pwnwr20991cYvpFRI6yNGjxz74yJeC0Hp0b_oHzEgXic9iou6Y7Ph5HqG34IBsOXqVzUBBEmJ6yduO543_qmiPU9K1mWOoEIPXKeYYCeh6n8dZNvqfoiJjrR4V7DPdShC3o6HSn3_KB/s200/Moje+sybirskie.jpg" width="134" /></a></div>
Kraty okien... Jeszcze raz przed nami <br />Ta polska ziemia, ta najdroższa, święta,
<br />Ta męczennica co nas żegna łzami. <br />A potem pól rosyjskich szary smutek, <br />Zgnębieni, głodni ludzie na peronie <br />I szare niebo chmurami zasnute,
<br />Zamarłe oczy i bezsilne dłonie. <br />I wreszcie stepy... <br />Stepy i burzany, <br />Kirgizów twarze, wiatru dziki lament <br />I pierwszy rok wśród nędznych chat z samanu,
<br />Długi - jak wieczność, <br />Czarny - jak atrament. </div>
<div class="tytulwb">
ANNA RUDAWCOWA</div>
<br />
<div class="trescwb">
,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i style="text-align: left;">Sybir 1941 rok. W pierwszą rocznicę wywozu.</i><i style="text-align: left;">Sybir 1941 rok. W pierwszą rocznicę wywozu.</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<o:p></o:p></div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-86461836353136347532016-04-11T05:18:00.000-07:002016-04-11T08:53:54.133-07:00NIE KAŻDY TAK POTRAFI<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Wiersz Anny Rudawcowej pt. "Kołysanka mego syna" czyta Redaktorka Radia Katowice pani Danuta Skalska</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dxP--nhwdi2wbxX5ib98YXd99qs2jPeCHoOZn9aUfXo18Rk7FJsQLAdqzbndo7OMirnXBeIlQLDMH9ExMlJnA' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
Czy można tego nauczyć się?<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
Poezję można czytać na roże sposoby, jednak prawdziwe piękno
tkwi w jej interpretacji. Tylko prawdziwie wrażliwa natura jest zdolna
zrozumieć poetę i przekazać innym nie tylko treść wiersza, ale i pobudzić
wyobraźnię dogłębnie wzruszając słuchacza. <o:p></o:p></div>
</div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-24657989122764939892016-04-09T01:51:00.000-07:002016-04-09T01:56:36.217-07:00DOM DZIECKA IM. SYBIRAKOW W SZYMANOWIE<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm-r4ZSgYFRTa67RAXI2p-FQi94U4EtttG9-AwRh1_PON6ZKXHqdWSlGiLBjzzrkJTovddzlPzM2BqVBJq0ABPOCbgqyDktcJvdFT_sFgMuP48vv_mC7B6RjS36-pzIn87jPp_1KiuIl2J/s1600/Dom+Dziecka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm-r4ZSgYFRTa67RAXI2p-FQi94U4EtttG9-AwRh1_PON6ZKXHqdWSlGiLBjzzrkJTovddzlPzM2BqVBJq0ABPOCbgqyDktcJvdFT_sFgMuP48vv_mC7B6RjS36-pzIn87jPp_1KiuIl2J/s400/Dom+Dziecka.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4e4Ybb5aZ0LnDpoVDvvhnUvU2Wrml6PgjXp405soNghTWJMw1VLEYDHesw7p9XcptnF5FPI5ZvTK6gQbQFydpXB649yoySdNaoQ4kiWRDesDsGC7xMTEBB-WxFS5xFQrxILXi27NfTQIe/s1600/Dam+dziecka2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="140" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4e4Ybb5aZ0LnDpoVDvvhnUvU2Wrml6PgjXp405soNghTWJMw1VLEYDHesw7p9XcptnF5FPI5ZvTK6gQbQFydpXB649yoySdNaoQ4kiWRDesDsGC7xMTEBB-WxFS5xFQrxILXi27NfTQIe/s400/Dam+dziecka2.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQZIuYnyG9KzqpLPIFsT5RSY8_klxYhHBeQYpjzKy2MALxkyF-VELQdDSAeBXxic4ZDtuIuFQfJAJ7p_7IFbP5JNVgYRDHjgYIvWLTmJRS0DA37-dL0YJdeEM65U0QamFVxrCOW307jSWz/s1600/Dam+Dziecka3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="126" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQZIuYnyG9KzqpLPIFsT5RSY8_klxYhHBeQYpjzKy2MALxkyF-VELQdDSAeBXxic4ZDtuIuFQfJAJ7p_7IFbP5JNVgYRDHjgYIvWLTmJRS0DA37-dL0YJdeEM65U0QamFVxrCOW307jSWz/s400/Dam+Dziecka3.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-91307001319547521142016-04-08T05:52:00.000-07:002016-04-08T08:19:46.163-07:00POEZJA,KTÓRA NIE ZNUDZI,BO JEST DOKUMENTEM I CZĄSTKĄ HISTORII POLSKIEGO NARODU<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNoSpacing">
W czwartek 7 kwietnia zostałem zaproszony przez panią
redaktor Danutę Skalską z Radia Katowice do Centrum Kresowian w Bytoniu z
prezentacją poezji Anny Rudawcowej poetki-sybiraczki. Przybyłe na spotkanie osoby to przeważnie lwowiacy
szczególnie mocno związani pamięcią z miastem swojego pochodzenia i pielęgnujących
kresowe tradycje, kulturę i wspomnienia. Obecna pani redaktor znana wszystkim
kresowiakom z audycji radiowych „Lwowska Fala” z wielkim wzruszeniem czytała
wiersze wygnańcze poetki, bardzo silnie akcentując tragizm sytuacji w której
były one pisane. Natomiast ja jako syn przedstawiłem zebranym w niewielkim
skrócie trzy okresy z życia Anny Rudawcowej tj. okresu przedwojennego,
wygnańczego i powojennego, wykazując jednocześnie jaki wpływ miały one na jej
twórczość.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Ta prezentacja wzbogaciła cykl prowadzonych przeze mnie
prelekcji dotyczących zarówno wszystkich okresów życia poetki Anny Rudawcowej
jak i jej twórczości. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Następne tego typu spotkanie odbędzie się w Gliwicach w
Stacji Artystycznej w Rynku nr 4 w dniu 29 kwietnia o godz.17.30 na które już
dziś zapraszam. Temat spotkania „POEZJA ANNY RUDAWCOWEJ POETKI SYBIRACZKI.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp0LrgIFJyAkmcsCQPLzlRa6XnLN_woyWChJ_Wrpl41v4LM9rLsf79bX5hnBZDOHp3ebTqa8utKP_2Xs_hbbEP_Awi6l2_xhCJGJEfV519SR0olEbaBipufopOeV2JuSaOadZQ2B-36VWl/s1600/P1030225.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp0LrgIFJyAkmcsCQPLzlRa6XnLN_woyWChJ_Wrpl41v4LM9rLsf79bX5hnBZDOHp3ebTqa8utKP_2Xs_hbbEP_Awi6l2_xhCJGJEfV519SR0olEbaBipufopOeV2JuSaOadZQ2B-36VWl/s400/P1030225.JPG" width="400" /></a></div>
</div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-19429912635228381182016-03-29T11:43:00.003-07:002016-03-29T11:43:38.367-07:00POD GIEWONTEM<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Pojechalem do Zakopanego aby obudzić "Śpiącego Rycerza".<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC__CTsNa9pSI93A-3Pzbq4tWKrfvv054SJ9Du72n2JCPAfgeUO-pEDyQauzliUNcD6SrIRQfgEjcIwPX8LTAHsL9tyVkMI2Fe_felxmBOdo3e_CYuMcKuSKjFz85Du65-lfDt7rzVwJN3/s1600/P1030217.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC__CTsNa9pSI93A-3Pzbq4tWKrfvv054SJ9Du72n2JCPAfgeUO-pEDyQauzliUNcD6SrIRQfgEjcIwPX8LTAHsL9tyVkMI2Fe_felxmBOdo3e_CYuMcKuSKjFz85Du65-lfDt7rzVwJN3/s320/P1030217.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Efektu jeszcze nie znam.</div>
</div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-26290369370351590972016-03-20T02:53:00.001-07:002016-03-20T02:53:41.898-07:00OTWARCIE DTŚ W GLIWICACH 19.03-20.03.2016<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEOYbBHt06zdVyD6oIgysSqhIAwwF0flZJnd9uniuPKMY94AYI01UcBSksVZubljjnf7dJYDgnx0s7010abPuu-QWPG-t9zMmak1DiF7Gs8Kg1HGjTkF-lm3VoUMoj91v_g123AqcdPSPl/s1600/P1030209.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEOYbBHt06zdVyD6oIgysSqhIAwwF0flZJnd9uniuPKMY94AYI01UcBSksVZubljjnf7dJYDgnx0s7010abPuu-QWPG-t9zMmak1DiF7Gs8Kg1HGjTkF-lm3VoUMoj91v_g123AqcdPSPl/s320/P1030209.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3aa1itUbNWbWMcjsDILK3IbY4px2wTrMjfNzIl9nHsz9QZsv-4jpaxxt18tHKz3aSF1MXipv7_0bNCS6O20S5DVv7iPbQD2AykigJ5taN0KuykIhjBQFYEdr33NVDwUEHIjXxVEANpytc/s1600/P1030210.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3aa1itUbNWbWMcjsDILK3IbY4px2wTrMjfNzIl9nHsz9QZsv-4jpaxxt18tHKz3aSF1MXipv7_0bNCS6O20S5DVv7iPbQD2AykigJ5taN0KuykIhjBQFYEdr33NVDwUEHIjXxVEANpytc/s320/P1030210.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA4j1YIq6cKzrno89sF2PnTBQpU8nrKlc3Co8KtvYbJdzth-omewOhAU8Q5u3pTubbEBQar9I5Dj-k3lXdPUDFkehCR5A_Hnf3hcXc6RGu9RrKmAMedSyACox_l9H8kLBQA_WRIyLvEn1i/s1600/P1030211.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA4j1YIq6cKzrno89sF2PnTBQpU8nrKlc3Co8KtvYbJdzth-omewOhAU8Q5u3pTubbEBQar9I5Dj-k3lXdPUDFkehCR5A_Hnf3hcXc6RGu9RrKmAMedSyACox_l9H8kLBQA_WRIyLvEn1i/s320/P1030211.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj7C5RhKwLhatRfeznU_2gaLCNBA_u1nMPKdO0hGqDm7fTllslidvdRymqTrDwlKFNIHDX9ehqj4s6i7e2CfFo5rMBEJrbE32oXGAt1HGWygIDoe0VmUe3AJcr_rcm8B4dHysBSflQjuOr/s1600/P1030212.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj7C5RhKwLhatRfeznU_2gaLCNBA_u1nMPKdO0hGqDm7fTllslidvdRymqTrDwlKFNIHDX9ehqj4s6i7e2CfFo5rMBEJrbE32oXGAt1HGWygIDoe0VmUe3AJcr_rcm8B4dHysBSflQjuOr/s320/P1030212.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
Ostatnie chwile przed oficjalnym otwarciem t.zw. „średnicówki”
czyli ostatniego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej, tworzącą na Śląsku
metropolię Gliwicko - Katowicką<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
</div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-70132777915733944352016-03-19T14:12:00.000-07:002016-03-19T14:12:43.011-07:00WIERSZE ANNY RUDAWCOWEJ NA ZBLIŻAJĄCY SIĘ WIELKI TYDZIEŃ <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidrUcLVORhoig4ot_hpqPhcfIZA_vAR8pqzyS-3SbEFTGgc2a67gJbkW8ihP0A3u2cWVR0JLJuI6N_5uxuAkB1MTI71Q4fkRdGoOFQNPqQLO8q8wJ92zZdBHEao4In9N4QvxfbUZTmC-Rz/s1600/Na+G%25C3%25B3rze+Oliwnej.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidrUcLVORhoig4ot_hpqPhcfIZA_vAR8pqzyS-3SbEFTGgc2a67gJbkW8ihP0A3u2cWVR0JLJuI6N_5uxuAkB1MTI71Q4fkRdGoOFQNPqQLO8q8wJ92zZdBHEao4In9N4QvxfbUZTmC-Rz/s320/Na+G%25C3%25B3rze+Oliwnej.jpg" width="178" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 14.6667px;"><b>GÓRA OLIWNA</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Noc ma kształt krzyża <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">rozpiętego cierpieniem - <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">jakaś inna niż wszystkie <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">zła i dziwna... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">ciężko się wspinać w
pustce i mroku <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">po ścieżkach skalistych i
ciernistych - <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">wysoko jest Góra Oliwna, <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Wysoko!.... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Na niebie się krwawi <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">nieodwracalnego kielicha, <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">pełnego po brzegi goryczy,
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">rubinowa pożoga... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Czy to zawsze tak trudno <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">i tak męcząco iść w górę <o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzkRuXpQ6z9lZ6myHWif6r-MK_hDOPaly6mG0VRdP-L-D-fn-lqFIGlL33q3X7moxI7TcC8Cgk1HKQATXqrCbwxXJatYk0fz0l4U1qZf-q3EyWYXa-dC8QOaW1o_Jlm0U6_KAdKdInuZMG/s1600/palma.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzkRuXpQ6z9lZ6myHWif6r-MK_hDOPaly6mG0VRdP-L-D-fn-lqFIGlL33q3X7moxI7TcC8Cgk1HKQATXqrCbwxXJatYk0fz0l4U1qZf-q3EyWYXa-dC8QOaW1o_Jlm0U6_KAdKdInuZMG/s320/palma.jpg" width="168" /></a></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">śladami zranionych stóp
Boga? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Noc ma twarz zdrajcy <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">i w dal bezpowrotną <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">tchórzliwym milczeniem się
ściele, <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">złym snem na powieki się
kładzie... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Jak straszna jest Twoja
samotność <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">gdy śpią przyjaciele! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Wstańcie! Czuwajcie! Już
czas... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Zanim kur zapieje <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">wieszcząc, że dokonała się
zdrada, <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">zanim ziemia zadrży ze
zgrozy <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">I pęknie zasłona w
świątyni - <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">wstańcie! Tej nocy
tragiczne dzieje <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Trzeba przeżyć...
poznać... zbadać <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Usta nieme i oczy ślepe <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">nie potrafią mroków
rozpraszać; <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">w mroku skona Bóg obok
łotra <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">i nie znajdzie przyjaznej
ręki, <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">która dłonie od krzyża
oderwie... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Sprzeda Go pocałunek
Judasza, <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">osamotni zaparcie się
Piotra. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Głazem legnie u grobu <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">zimne serce człowiecze,<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">słow modlitwy zapomni... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Gniewny anioł przyleci <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">i odejdzie bezsilny ze
złamanym mieczem <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">i nie skruszy pieczęci... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;"> Daleko dzień trzeci!...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">* * * * * * * * * * * * *
* * * * * * * <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Już płacą cuchnące
srebrniki, <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">już brzęczy żołdaków
zbroja... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Oto zbliża się ten co Cię
zdradzi! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Ból serce na wylot
przewierci... <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">Smutna jest dusza moja, <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: 11.0pt;">smuta aż do śmierci!....<o:p></o:p></span></div>
</div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-69172454002668094152016-03-14T02:14:00.000-07:002016-03-14T02:14:47.356-07:00POWAŻNIEJĄ NASTROJE - ZBLIŻA SIĘ TYDZIEN MĘKI PAŃSKIEJ<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br /><b>Chrystus i róże</b>
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6kiFeaPQKzzNbJjRsd8UBvWNt2Sp74IjC8IrEebm5tbHF1CaqFNPcqLHKMqVnHbOZ9vsutcJeZCAMFf4jUNr-99kfWclI4mPHjUsgGVR4-5TTtPuJWwzwQ4Qy2LaeJsV7WQmIzIutcqEF/s1600/Kwiatek.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6kiFeaPQKzzNbJjRsd8UBvWNt2Sp74IjC8IrEebm5tbHF1CaqFNPcqLHKMqVnHbOZ9vsutcJeZCAMFf4jUNr-99kfWclI4mPHjUsgGVR4-5TTtPuJWwzwQ4Qy2LaeJsV7WQmIzIutcqEF/s200/Kwiatek.gif" width="200" /></a>Był u Chrystusa kiedyś dawno
<br />Cudowny ogród pełen róż:
<br />On czule pąki pielęgnował,
<br />Najmniejszy z listków ścierał kurz.
<br />A gdy się róże rozwinęły,
<br />Pachniało tak w ogrodzie tym,
<br />Że Chrystus zwołał wszystkie dzieci
<br />By się cieszyły razem z Nim.
<br />Lecz każde z nich zerwało kwiatek,
<br />Wdeptało róże w proch i pył...
<br />"A dla mnie co?" - zapytał Chrystus
<br />I w głosie jego smutek był.
<br />Uwiły dzieci ostre ciernie:
<br />"Dla Ciebie wieniec mamy już!"
<br />I krople krwi na Jego skroniach
<br />Zakwitły w cierniach zamiast róż.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dwzexjvTDVRIYxfgeoTTTY2hFFSH9dQ0vBLB9wm9VeetG2eU9VH8QEGGe4p_yhg3pL39H1vJkO8OxuW7DCU_Q' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
</div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-41721255731522689802016-03-13T07:50:00.001-07:002016-03-13T07:50:55.004-07:00PATRIOTYCZNIE<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNormal">
Marynarze<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Patriotyczny Wiersz Anny Rudawcowej napisany kilkadziesiąt
lat temu, zawsze będzie aktualny, wspomniany z okazji niedawno (10.02.2016)
obchodzonej 96 rocznicy zaślubin Polski z morzem w Pucku z udziałem prezydenta
Andrzeja Dydy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Wiersz może być wykorzystany szkołach również jako piosenka
lub recytacja zbiorowa , bowiem wyraża miłość do morza całego polskiego
społeczeństwa oraz wierność i gotowość marynarzy do poświęceń i obrony.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXVTviMC-bviT1oqLorjarK_Itr7Je-EBhFTpR4sSgnYIM1_Uj_E7orJK8MmNsw_NMR2uvkaB5P8Mloiw1Haj-VkEGbxLdz1uic2DF3579KR9XMCx9xAbNpTW_qIL0MIItaIbqnuVn4veK/s1600/MORZE.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="277" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXVTviMC-bviT1oqLorjarK_Itr7Je-EBhFTpR4sSgnYIM1_Uj_E7orJK8MmNsw_NMR2uvkaB5P8Mloiw1Haj-VkEGbxLdz1uic2DF3579KR9XMCx9xAbNpTW_qIL0MIItaIbqnuVn4veK/s320/MORZE.JPG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Wiew szeroki... Gra wiatr!.. Morze kłębi się wciąż... <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Wraz z okrętem czuwamy na straży <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
I w obronie ojczyzny jak jeden mąż <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Zwarty mur stanie: my - marynarze! <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Dla Niej żyć i pracować... Za Jej honor umierać!... <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Niech potęga Jej rośnie i rośnie! <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Dumnie wzniosła się biało - czerwona bandera <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
I powiewa na wietrze radośnie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
W hutach śląskich... w kopalniach kilofem i młotem, <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Czarną dłonią i sercem jak zorza <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Wykuwają Jej przyszłość z diamentów i złota, <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Ślubny pierścień rzucony do morza. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
W mrocznych salach fabrycznych, przy warsztatach,
maszynach, <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Przy ruinach warszawskiej ulicy <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Staną<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
zwartym szeregiem, rękawy zawiną <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Niby tłum, niby mur - robotnicy! <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Czy na straży Jej granic... Czy to na wsi na roli, <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Pośród zbóż rozszeptanych i płowych, <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Czy nad polską książeczką na ławce gdzieś w szkole <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Jasną przyszłość będziemy budować! <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Ślubujemy!... Jak jeden!... O, morze nieś głos nasz - <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Ślubujemy ci my - marynarze <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Kochać, bronić pracować i zawsze pozostać <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Przy tym morzu i ziemi na straży!<o:p></o:p><br />
ANNA RUDAWCOWA</div>
<br />
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
</div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-74589870181873970212016-03-12T03:50:00.001-08:002016-03-12T03:50:57.195-08:00SETYMENTALNIE<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNormal">
W środę 9 marca na zaproszenie Związku Kresowiaków w
Gliwicach wystąpił w Sali Szkoły przy ul Barlickiego, młodzieżowo-dziecięcy
zespół muzyczno-wokalny „Promyki z Krakowa”. W repertuarze zespołu większą
część zajęły utwory o tematyce kresowej. Wspomnienia dla osób pochodzących z przedwojennych ziem
polskich. Niektórzy jeszcze dobrze pamiętają czasy swojego dzieciństwa i
wczesnej młodości, a młodsze pokolenie
ciekawe swoich korzeni chętnie słuchało wraz z rodzicami i dziadkami tej
muzyki z przeszłości. Założycielką, kierownikiem i często aktywnym członkiem zespołu jest pani Roma
Daniec- Krzemień, pedagog i menadżer zespołu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPvbwfFoU-I_C1a1UElrNcTTL8Qcy8xn_Upp0a2Rn-CHI2KGXZeAD4ayr_Fyfwi56yeVeXQMh_19EfEEgTr6pI_elfaZLWPfs5cx4NBsWXwT3-FwhKVdY6bFI4mYVzqg5jvxMBQYWycC2_/s1600/09-03-16_1433.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPvbwfFoU-I_C1a1UElrNcTTL8Qcy8xn_Upp0a2Rn-CHI2KGXZeAD4ayr_Fyfwi56yeVeXQMh_19EfEEgTr6pI_elfaZLWPfs5cx4NBsWXwT3-FwhKVdY6bFI4mYVzqg5jvxMBQYWycC2_/s400/09-03-16_1433.jpg" width="400" /></a><iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/8dcLDKlcYEU/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/8dcLDKlcYEU?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<o:p></o:p></div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-78835000005342837622016-03-03T12:29:00.001-08:002016-03-03T12:29:44.720-08:00ZNALEZIONE W SIECI<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNoSpacing">
Już któryś raz z kolei przekonuję się o tym, że warto pisać
blogi, czytać blogi i od czasu do czasu posurfować w internecie wpisując w Google słowa kluczowe Czasem można natrafić
na interesujące wiadomości i informacje
w cyberprzestrzeni. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Wczoraj na blogu pani Ewy Stanisławiak „naplusie” z Warszawy znalazłem post dotyczący Anny
Rudawcowej i zdecydowałem się umieścić go ma moim blogu. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Cytuję „No i pewnego razu pojawił się dowód, że kogoś
jeszcze, oprócz mnie, Płomyki żywo interesują. Odezwał się do mnie pan Bohdan
Rudawiec, syn Anny Rudawcowej, której wiersze cytowałam w swoich przeglądach. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Anna Rudawcowa to postać niezwykle interesująca. Urodziła
się w 1905 r. w Dorpacie (dzisiejszym: Tartu).
Jej dziadkiem był powstaniec zesłany w 1863 r. na Sybir. Otrzymała
solidną edukację: gimnazjum, matura zdana w Wilnie, kursy pedagogiczne. Krótko
pracowała w zawodzie nauczycielki. W 1924 r. wyszła za mąż za Michała Rudawca,
również nauczyciela. W 1931 r. zamieszkali w Grodnie, z którego to miasta, w
1940 r., po aresztowaniu męża, Anna Rudawcowa została z dwójką dzieci zesłana
do Ałtajskiego Kraju. Do Polski wróciła w 1946 r. Zamieszkała z rodziną w
Gliwicach. Zmarła w 1981 r. Przez całe życie, również na zsyłce, tworzyła:
wiersze, inscenizacje, opowiadania, a nawet powieści. Przed wojną dużo
publikowała w pismach dla dzieci, po wojnie jej utwory znalazły się na indeksie
i nie były dopuszczane do druku. Jej wspomnienia z pobytu na zesłaniu spisała w
książce: „Skrzywdzeni” jej córka, Halina Łupinowicz. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Powinnam i chciałabym opowiedzieć o Annie Rudawcowej
bardziej solidnie, ale nie poradzę sobie z tym zadaniem. Trudno bowiem streścić
w blogowym wpisie tak niesamowite,
trudne, a zarazem bogate życie. Nie dam rady*.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNoSpacing">
Pan Bogdan Rudawiec postawił sobie za cel skompletowanie
przedwojennej twórczości swej mamy. Twórczości rozproszonej, pogubionej,
trudnej do odzyskania. W dużej mierze mu się to udało. Mam dwie wspaniałe książki, dwa wzruszające
prezenty od pana Bohdana, czyli wydane jego staraniem wiersze sybirskie Anny
Rudawcowej i zbiór jej utworów dla dzieci. Tomiki zajmują honorowe miejsce w
mojej podręcznej biblioteczce. Chętnie
je pożyczam, pokazuję, bo są tego warte. Przechowuję też mail od pana Bohdana, w którym napisał:
„Książkę z wierszami sybirskimi wysłałem priorytetem, dostanie Pani ją w 74
rocznicę pierwszej wywózki Polaków z Kresów na Sybir”. I jak tu nie blogować?”.
Chyba warto?!<o:p></o:p></div>
</div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-63401302138181684692016-03-03T06:09:00.001-08:002016-03-03T12:27:09.909-08:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dxggZSK0pO7-X4BYtR-jEmjQVpb6qg9o4PQljJYdDCsWE6_2Vg5i_O1K2dK1QAgt-8tOnSvj9dgWEK7XpdPDg' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br /></div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7954574347733527566.post-70961826934436002512016-02-19T10:12:00.000-08:002016-03-03T05:33:36.257-08:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Wiersze Anny Rudawcowej opublikowane na Facebooku<br />
<br />
http://sybiracylubaczow.blogspot.com/2016/02/poezja-anny-rudawcowej.html#more</div>
PlaceBohttp://www.blogger.com/profile/08903255312388795814noreply@blogger.com0